Rano zwlekasz się z łóżka. Przed tobą kilka mechanicznych czynności, które wykonasz na „autopilocie”, ale zaraz potem rzeczywistość przywali Ci w głowę. Twój mózg musi przeanalizować mnóstwo zmiennych i podjąć setki decyzji. W co się ubrać? Zjeść śniadanie czy lepiej się ogolić? O kurza stopa! —  powiadomić szefa o tym, że się spóźnię czy lepiej nie? Którą trasą lepiej jechać? Zatankować zwykłą czy wysokooktanową? Skusić się na kawę w promocji? Zaryzykować przejazd na „późnym pomarańczowym” czy lepiej depnąć hamulec? Zaparkować czterema kołami na chodniku czy poszukać lepszego miejsca na postój?

Jeszcze nie dotarłeś do pracy, a ilość decyzji, którą w tym dniu podjąłeś już jest bardzo duża. Wyobraźmy sobie, że w ich efekcie znacznie spóźniłeś się do pracy i otrzymałeś ostrą reprymendę od swojego przełożonego.

Czy to oznacza, że poranne decyzje były złe? Niekoniecznie!

Efekt motyla

Jeśli widziałeś film „Efekt motyla”, to na pewno pamiętasz historię chłopaka, który cofa się w czasie i próbuje inaczej pokierować przebiegiem wydarzeń ze swojego życia. Szybko okazuje się, że każda, nawet drobna zmiana dokonana w przeszłości, ma kolosalny wpływ na teraźniejszość.

Nie masz możliwości cofnięcia się w czasie i sprawdzenia jak wyglądałaby alternatywna wersja wydarzeń. A zatem nie jesteś w stanie ocenić czy wybór innej trasy dojazdu byłby lepszy, ani czy inna decyzja o poinformowaniu szefa zmieniłaby jego reakcję. Może należało odpuścić wizytę na stacji benzynowej – ale co by było gdyby zabrakło Ci paliwa w drodze do pracy?
Nawet gdybyś zrobił wszystko dokładnie odwrotne, i nawet gdybyś dzięki temu faktycznie się nie spóźnił, to nigdy się nie dowiesz czy nie byłoby innych negatywnych skutków Twoich decyzji – czy np. nie skończyłoby się mandatem lub odholowaniem Twojego auta.

Decyzje zostały podjęte i życie toczy się dalej.

Nie ma złych decyzji — są Twoje decyzje

To nie jest tak, że na Twoim prawym ramieniu usadowił się aniołek, a na lewym diabełek i na przemian szepczą Ci do ucha. W momencie, kiedy dokonujesz wyborów nie wybierasz między dobrem a złem. Życiowe decyzje nie są aż tak proste.
Bez względu na to, czy stoisz przed niezwykle ważnymi życiowymi wyborami, takimi jak kupno mieszkania, zaciągnięcie kredytu, zmiana pracy czy zawarcie małżeństwa, czy też przed codziennymi, trywialnymi decyzjami — jak te wymienione na początku tekstu — zapamiętaj, że nie ma czegoś takiego jak „zła decyzja”.

Każda Twoja decyzja w momencie, kiedy ją podejmujesz jest decyzją dobrą. Przecież nie mógłbyś świadomie podjąć decyzji złej, ponieważ działałbyś wbrew sobie i wbrew własnemu instynktowi samozachowawczemu — prawda?

Jeśli z perspektywy czasu i uzyskanych efektów oceniasz swoją decyzję, jako błędną, to warto wyciągać naukę z tych doświadczeń. Przede wszystkim ustal, dlaczego podjąłeś taki, a nie inny wybór i czy w ogóle było to możliwe, aby w danym momencie Twoja decyzja była inna.

Decyzje to złożone procesy

Swojego czasu przeprowadzono badania wśród kadry managerskiej, których tematem były sposoby podejmowania decyzji (źródło: Harvard Business Polska). Ustalono, że większość managerów podejmuje decyzje bez głębokiej analizy sytuacji i rozważenia wszelkich możliwych opcji.
Zauważono też, że gorsze wybory podejmowali managerowie, którzy myśleli o decyzjach, jako o „zdarzeniach” – odosobnionych aktach wyboru, które podlegają ich wyłącznej kontroli. Natomiast managerowie, którzy traktowali decyzje jak długofalowe procesy i zarządzali nimi jak procesami, podejmowali lepsze wybory.

Mówi się często o „dojrzewaniu do decyzji” – to właśnie ten proces. Do niektórych decyzji dojrzewa się godzinami, do innych latami, a do jeszcze innych całe życie.

Na każdą decyzję, którą podejmujesz składa się wiele czynników. Niektóre z nich są przez Ciebie brane pod uwagę na poziomie świadomości, ale znaczna większość wpływa na Twoją decyzję w sposób podświadomy (możesz to nazwać intuicją). Poniżej wyszczególniłem siedem czynników decyzyjnych.

 

Czynniki decyzyjne

Twarde dane

Wszystkie informacje i fakty, które udało Ci się posiąść na dany temat — to na ich podstawie dokonujesz wyborów w sposób racjonalny. Niestety, mimo, że żyjemy w świecie informacji, nie mamy dość ani czasu ani możliwości, aby poznać wszystkie fakty.

Biorąc kredyt w walucie obcej racjonalnie przyjąłeś, że kurs może się zmienić, ale nie założyłeś, że dokona się gwałtowny, rekordowy skok. Nie mogłeś tego przewidzieć!

 

Doświadczenie

Jeśli nie masz dostatecznie dużo doświadczenia w danej dziedzinie, to czasami nawet posiadanie teoretycznej wiedzy nie wystarczy, żeby uniknąć błędu. To właśnie doświadczenie pozwala Ci szczegółowo analizować informacje i fakty, precyzyjnie oceniać ryzyko i wyciągać odpowiednie wnioski.

Kupiłeś swój pierwszy używany samochód. Mimo, że sprawdziłeś auto, stosując się do wszystkich rad, które przeczytałeś na forach, to finalnie i tak okazało się, że samochód jest powypadkowy. No cóż… przy następnym aucie pójdzie Ci lepiej!

 

Przekonania

Przekonania to Twój utarty sposób myślenia. Twój osobisty zestaw opinii na temat otaczającego Cię świata, ludzi i Ciebie samego. Przekonania często bywają mylone z faktami i właśnie na ten aspekt powinieneś zwrócić szczególną uwagę w procesie podejmowania decyzji.

Dostałeś propozycję współpracy od kogoś, kogo przed chwilą poznałeś podczas towarzyskiego spotkania u znajomych. Pomyślałeś „nigdy nie ufaj nieznajomym” i zgodnie z tym przekonaniem odrzuciłeś ofertę. Ta decyzja być może kosztowała Cię życiową szansę, a być może zaoszczędziło Ci sporo nerwów. Nie wiadomo, bo przekonanie nie ma nic wspólnego z faktami i nie ono powinno decydować o Twoim wyborze!

 

Wartości

Wartości to wszystko to, co jest w Twoim życiu najważniejsze, co determinuje Twoje wybory i działania. Wartości są zakorzenione w Tobie tak głęboko, że często nawet nie zauważasz, że biorą udział w procesach decyzyjnych. Natomiast decyzje podejmowane wbrew wartościom, które wyznajesz, budzą Twój wewnętrzny sprzeciw i dyskomfort.

Jeśli w Twoim systemie wartości, istotne miejsce zajmują takie przymioty jak rodzina i bezpieczeństwo, to przypięcie dziecka w foteliku samochodowym przed podróżą, jest dla Ciebie tak oczywistym zachowaniem, że nigdy, przenigdy nawet nie przyszło Ci do głowy inne rozwiązanie!

 

Emocje

To oczywiste, że zupełnie inaczej podejmujesz decyzje, kiedy jesteś w stresie, a inaczej, kiedy jesteś zrelaksowany. Inaczej w złości, a inaczej, kiedy jesteś w radosnym nastroju. Najważniejsze życiowe decyzje trzeba gruntownie przemyśleć i raczej nie powinny być podejmowane pod wpływem emocji. Natomiast te mniejsze? Czasami emocje pomogą Ci zrobić coś, na co normalnie byś się nie zdobył — czasami warto dać się im ponieść, ale staraj się kontrolować swoje „chwile szaleństwa”.

Kolega z pracy od dłuższego czasu denerwuje Cię tym, że plotkuje o innych pracownikach, ale nie masz śmiałości zwrócić mu uwagi. W końcu poniosły Cię nerwy i pod wpływem emocji wygarnąłeś mu, że nie życzysz sobie słuchać plotek. Od tego czasu masz spokój. Oczywiście lepiej było załatwić to asertywnie i bez emocji — ale ostatecznie efekt został osiągnięty!

 

Czynniki zewnętrzne

Wszelkie presje środowiskowe, dobre rady i opinie znajomych. Te czynniki będą istniały zawsze, trzeba jednak umieć je rozpoznać. Niekiedy naciski z zewnątrz próbują wyrwać Cię z Twojej strefy komfortu (w której często zamykają Cię Twoje przekonania), dlatego czasem warto jest ulec takiej presji i zrobić coś wbrew sobie. W takim wypadku pozbądź się emocji i zracjonalizuj problem. Przeanalizuj czy taka decyzja może być dla Ciebie korzystna i upewnij się czy nie będzie sprzeczna z Twoim systemem wartości?

Wszyscy Twoi znajomi założyli już konta na znanym portalu społecznościowym. Ty jakoś nie odczuwałeś takiej potrzeby i nie miałeś ochoty. Jednak wobec zarzutów, że „nie istniejesz”, zdecydowałeś się na uruchomienie profilu. Okazało się, że masz wielu znajomych…

 

Błędy poznawcze

Nasze mózgi nie są komputerami. Są skonstruowane w taki sposób, że mają tendencję stosować różnego rodzaju uproszczenia, zniekształcać rzeczywistość lub pomijać pewne fakty. Takie zjawiska nazywa się błędami poznawczymi i zostało ich zidentyfikowanych zadziwiająco dużo.
Pewnie zdarza Ci się słyszeć lub powtarzać zdanie „wiedziałem, że tak będzie!” – to dlatego, że mamy tendencję oceniać zdarzenia, które już się wydarzyły, jako bardziej prawdopodobne i przewidywalne niż były w rzeczywistości. To efekt „pewności wstecznej”.
Miłośnicy teorii spiskowych często ulegają „efektowi potwierdzania”, który polega na tendencji do poszukiwania i przyswajania informacji, które potwierdzają posiadaną tezę, a odrzucają te, które by tę tezę weryfikowały.
Czasami mając do rozwiązania jakiś bardziej złożony problem, tak bardzo koncentrujesz się na jednym jego aspekcie, że zupełnie nie zauważasz innych aspektów. Ten błąd poznawczy to „efekt skupienia”.
Więcej o błędach poznawczych przeczytasz tutaj


 

Doświadczenie to nazwa, jaką nadajemy naszym błędom
Oscar Wilde

To zupełnie naturalne, że zastanawiasz się, „co by było gdyby” i rozmyślasz nad tym czy podjęte wybory były słuszne. Jeśli oceniasz je negatywnie, to nie rozpaczaj i przestań pielęgnować żal do samego siebie. Tego robić nie warto. Przecież zdecydowałeś najlepiej jak umiałeś. Uszanuj to i zaakceptuj.

Przypomnij sobie przykre konsekwencje wyborów dokonanych w swojej wczesnej młodości — ojcowską połajankę, karcący wzrok mamy, uwagę w dzienniczku, reprymendę od wychowawcy, szlaban na Pegazusa, ciche dni z koleżanką, poczucie palącego wstydu, obtłuczone kolana, obtarte łokcie czy porwane portki. Czym było to wszystko? To były „metody wychowawcze”. Dzięki nim nauczyłeś się, co jest dobre, a co złe. Co jest społecznie akceptowalne, a co nie jest. Co Ci służy, a co szkodzi. Te wszystkie negatywne doświadczenia ukształtowały Cię, sprawiły, że dzisiaj jesteś tym, kim jesteś.

One po prostu musiały się wydarzyć!